Jest jeszcze zima....nie mamy świeżych owoców, więc trochę zabawy z czekoladą...;-)
Tort ma 3 jasne biszkopty upieczone w tortownicy o średnicy 26 cm.
Przepis na 1 biszkopt:
- Garnek nr 1. Ubijamy mikserem 2 białka + szczypta soli na sztywną pianę.
- Garnek nr 2. Tu miksujemy 2 żółtka, 1/3 szklanki cukru kryształ,1 łyżkę wody i 1 łyżeczkę octu
- Wszystko z Garnka nr 2 wlewamy do Garnka nr 1 i dodajemy jeszcze 0,5 szklanki mąki tortowej i 1 łyżeczkę proszku do pieczenia
- Miksujemy wszystko na najmniejszych obrotach ok 10 sek. i rozprowadzamy w tortownicy
- Pieczemy w temperaturze 175 stopni do uzyskania złotego koloru.
Tort przełożony jest kremem budyniowym i galaretką wymieszaną z mrożonymi truskawkami drobno pokrojonymi w kostkę.
(Galaretkę rozmieszać w 0,5 l gorącej wody.Jak będzie letnia to dodać do niej pokrojone truskawki. Pomieszać i odczekać chwilę. Podzielić na 2 części i taką prawie stężałą galaretkę kłaść na biszkoptach.)
Przepis na krem budyniowy:
Garnek nr 1.
- Podgrzewamy prawie 0,5 litry mleka, 1/2 szkl.cukru, 1 cukier waniliowy
Garnek nr 2 -0,5 litrowy.
- Tu miksujemy ok 5 łyżek mleka (te odlane z 0,5 litry), 2 żółtka, 2 łyżki mąki ziemniaczanej i 2 łyżki mąki tortowej ( łyżki duże ale nie czubate!)
- Wszystko z garnuszka nr 2 wlewamy do garnka nr 1 (tj.do letniego jeszcze mleka) i dopiero wszystko razem gotujemy na małym ogniu, cały czas mieszając, aż zrobi się budyń.
- Ostudzony budyń miksujemy z 1 kostką miękkiego masła.
Tort z zewnątrz posmarowany jest ubitą śmietaną 30% (3 x 200ml)
z dodatkiem śmietan-fix (3 szt.)i 1 łyżką cukru pudru.
Czekoladowy kwiat jest zrobiony z 1 szt. gorzkiej czekolady roztopionej w kąpieli wodnej i wylanej na folię która zastyga w lodówce.
Boczna dekoracja jest wykonana z roztopionej białej czekolady i wylanej na papier, na której zrobiłam wzór.
Po zastygnięciu białej czekolady w lodówce, zalewam zrobiony wzór gorzką czekoladą i czekam aż zastygnie na tyle, żeby móc pokroić nożem prostokąty.
Potem wkładam na noc do lodówki.
SMACZNEGO! ;)
kocham torty... a ten wygląda straaasznie zachęcająco!:)
OdpowiedzUsuńJa tez je kocham robić i jeść;-) niestety tego nie mogłam zjeść ani trochę bo nie był dla mnie;-/
Usuńwygląda przepysznie i pewnie też tak smakował :) masz talent do zdobień artystycznych !! :)
OdpowiedzUsuń